czwartek, 23 kwietnia 2015

Biuro podróży niezorganizowanych cz.1 - Johanna



3 miesiące przed wyjazdem na wakacje


Plany czas zacząć. Właściwie plany to już mamy od dawna. Na początek ściana wschodnia: Lublin, Sandomierz, Kazimierz Dolny, itp. Potem Solina, Bieszczady, Kraków z Wieliczką i Oświęcimiem, a na zakończenie ZOO i Afrykarium we Wrocławiu. Trasa trwająca łącznie 12 dni i obejmująca  całkiem ładny kawałek Polski. O Bieszczadach myśleliśmy od jakiegoś już czasu, byliśmy tam już, ale nigdy razem. W Lublinie i okolicznych miastach nigdy nie byliśmy. I zapadła decyzja o takich właśnie wakacjach. A poza tym, Mazury czwarty rok z rzędu? Taka perspektywa nie była porywająca. W podróż wybieramy się z dziećmi i znajomymi, w sumie będzie nas 6 osób. Czyli akurat:)





niedziela, 19 kwietnia 2015

Miasto krasnoludków - Ana

Kilka lat temu pojechałam do Wrocławia z kolegą, który poszukiwał kierowcy. Pokazał mi wtedy rynek, fontannę i klika krasnali. Od tamtego czasu przejeżdżałam przez Wrocław jeszcze kilka razy, ale nigdy nie miałam czasu, żeby po prostu zatrzymać się i zwiedzić miasto. Jednocześnie zawsze miałam na to ogromną ochotę. Ogromną ochotę na powolne, relaksujące, spacerowe zwiedzanie miasta, które miało jakąś dziwną siłę przyciągania.