poniedziałek, 29 czerwca 2015

Biuro podróży niezorganizowanych cz. 3 - Johanna

2 tygodnie przed wyjazdem…

No to podzwoniłam. I co się okazało? W Rajskim nie ma już miejsc. W OGÓLE. W sąsiednim ośrodku w Rajskim są, owszem, ale nadal przyjmują tylko rezerwacje tygodniowe… postanowiłam poszukać gdzie indziej. W okolicy jest jeszcze ośrodek Caritasu i Rajski Gościniec. Ze strony Caritasu wynika, że nocleg z własnym śpiworem kosztuje 20 zł! Super okazja! Ale na maila nie odpowiedzieli, dodzwonić się nie można… Więc pozostał Gościniec, gdzie wstępnie zarezerwowałam 2 noclegi dla naszej szóstki za przyzwoite pieniądze – taniej niż miała wynosić wersja pierwotna.
http://www.rajskigosciniec.pl/

sobota, 27 czerwca 2015

Biuro podróży niezorganizowanych cz. 2 - Johanna

3 tygodnie przed wyjazdem…

O kurcze, zapomniałam o rezerwacjach w Ustrzykach i w Rajskim… tzn. pamiętam, ale muszę podzwonić. W Rajskim trzeba sprawdzić czy jest wolny domek na 3 dni – bo z wyprzedzeniem można rezerwować tylko na okresy tygodniowe, ale Pan był tak miły, że prosił o telefon w czerwcu – może się coś uda zamówić. A w Ustrzykach teoretycznie rezerwacja już jest, ale nie chcieli żadnej wpłaty… Wolę zadzwonić i upewnić się, że wszystko w porządku. No i tak myślę od tygodnia, że muszę zadzwonić i jakoś nie dzwonię. JUTRO.

czwartek, 25 czerwca 2015

Morze, nasze morze - Johanna


Na początku czerwca wyskoczyłam na kilka dni nad morze. Nad nasze polskie morze. I wiecie co? Zakochuję się w tym naszym Bałtyku coraz bardziej! Pogoda była piękna – miałam niezłego fuksa… bo od czasu mojego powrotu do dzisiaj pada praktycznie bez przerwy. A wtedy był upał, jedyna w swoim rodzaju plaża, opalanie i… ciepła woda w morzu! A i Krynica Morska niczego sobie. Bardzo przyjemna miejscowość, godna polecenia do odwiedzenia.