czwartek, 25 czerwca 2015

Morze, nasze morze - Johanna


Na początku czerwca wyskoczyłam na kilka dni nad morze. Nad nasze polskie morze. I wiecie co? Zakochuję się w tym naszym Bałtyku coraz bardziej! Pogoda była piękna – miałam niezłego fuksa… bo od czasu mojego powrotu do dzisiaj pada praktycznie bez przerwy. A wtedy był upał, jedyna w swoim rodzaju plaża, opalanie i… ciepła woda w morzu! A i Krynica Morska niczego sobie. Bardzo przyjemna miejscowość, godna polecenia do odwiedzenia.





Byłam na spływie kajakowym po Tudze i Szkarpawie. Dziwne rzeki… bez nurtu praktycznie. Trzeba się było nieźle namachać, żeby nie stać w miejscu. I tu ciekawostka – płynąc, minęliśmy się z inną wycieczką kajakową, która zmierzała… w drugą stronę! Wyobrażacie sobie jakie to niespotykane? Kto pływa ten wie. Ale specyfiką rzek w tym nadmorskim rejonie jest, że nurt jest raczej słaby, czasem w jedna stronę, czasem w drugą… w zależności od poziomu wody w Wiśle…

Pływałam statkiem wycieczkowym po Zalewie Wiślanym – nudno, ale cóż – żaglowiec to to nie był… Ale za to piękne jachty (głównie rosyjskie) mijaliśmy i można się było napatrzeć na rozpięte kolorowe spinakery.

 
Zwiedziłam Frombork – piękne zabudowania na wzgórzu katedralnym, pyszna kawa i cudne ciastko bezowe w znajdującej się nieopodal kafejce J We Fromborku spędził 33 lata Mikołaj Kopernik. Można odwiedzić poświęcone mu muzeum. We Fromborku, w wieży na wspomnianym wzgórzu, znajduje się wahadło Foucaulta. Taka ciekawostka dla ścisłych umysłów. Warto poczytać: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o_Foucaulta 

 

Trochę żal było wracać do domu, ale pogoda zaczęła się psuć, ułatwiając tym samym powrót.


 

2 komentarze:

  1. Aaachh..Chcę być tam - w szerszym zakresie: gdziekolwiek, byle nad morzem- choć parę dni w tym roku!!! Może jak chcenie takie duże to się uda? ;)
    http://loonei.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcenie, zwłaszcza jeśli duże, to już połowa, a nawet 75% sukcesu:)

    OdpowiedzUsuń