poniedziałek, 29 czerwca 2015

Biuro podróży niezorganizowanych cz. 3 - Johanna

2 tygodnie przed wyjazdem…

No to podzwoniłam. I co się okazało? W Rajskim nie ma już miejsc. W OGÓLE. W sąsiednim ośrodku w Rajskim są, owszem, ale nadal przyjmują tylko rezerwacje tygodniowe… postanowiłam poszukać gdzie indziej. W okolicy jest jeszcze ośrodek Caritasu i Rajski Gościniec. Ze strony Caritasu wynika, że nocleg z własnym śpiworem kosztuje 20 zł! Super okazja! Ale na maila nie odpowiedzieli, dodzwonić się nie można… Więc pozostał Gościniec, gdzie wstępnie zarezerwowałam 2 noclegi dla naszej szóstki za przyzwoite pieniądze – taniej niż miała wynosić wersja pierwotna.
http://www.rajskigosciniec.pl/

Ustrzyki potwierdzone. Trasy w Bieszczadach wstępnie zaplanowane. Jeden dzień Połonina Caryńska, drugi Rawka. I to powinno być akurat. Nie chcemy tras wyczynowych. Nie tym razem… :) Odkurzyłam w tym celu starą mapę papierową i ściągnęłam na telefon aplikację Mapa Turystyczna. http://mapa-turystyczna.pl/


Jeśli chodzi o zwiedzanie, to współpodróżniczka moja kochana poszukała w necie kilka Questów – takich gier miejskich, dzięki którym zwiedzanie może być ciekawsze i tak jakby interaktywne. Poza tym, Pan Mąż znalazł aplikację pomocną przy zwiedzaniu Lublina z tzw. Poszerzoną Rzeczywistością. Takie czary-mary, patrzysz przez smartfona, jakbyś chciał nagrać film i widzisz Lublin sprzed lat… Fajne JDzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii poszerzonej rzeczywistości przenieśliśmy część opowieści o Lublinie umieszczonych w naszym portalu w przestrzeń miasta. Spacerując z przenośnym urządzeniem wyposażonym w kamerę, połączenie z internetem oraz odbiornik GPS (smartfonem lub tabletem), można zwiedzać Lublin.” http://teatrnn.pl/przewodniki/strona/72
 
Poza tym, zakupiłam w sąsiedzkim sklepie sieciowym (taki żółty z czerwonym kropkowanym logo…), za jedyne 16,99 zł, przewodnik po Polsce – 20 najpiękniejszych weekendów. Chwilę później znalazłam bardzo podobny w biblioteczce… ale stary, to na pewno nieaktualny! W przewodniku są m.in.: Sandomierz, Kazimierz Dolny, Wrocław, Kraków, Ustrzyki. Poczytamy, pozwiedzamy.

 
Pozostało jeszcze zrobić listę... ale to już chyba zostawię Panu Mężowi, jemu te listy idą zdecydowanie najlepiej...
 

1 komentarz: