czwartek, 15 maja 2014

A może o kajakach… Johanna


Tym razem o pomyśle na spędzenie weekendu - żadnych długich tras, wszystko w zasięgu. Nie trzeba planować wielkiej podróży ani robić rezerwacji - tak jakby niezobowiązująco... :)  A czas spędzony aktywnie i w oderwaniu od codzienności, czasem szarej...  Dzisiaj opisuję SPŁYW KAJAKOWY, na jaki wybraliśmy się w ostatni weekend.

Spływ zorganizował jeden z naszych znajomych. Mieliśmy trochę wątpliwości ze względu na aurę, czy ludzie się nie wykruszą, czy towarzystwo dopisze. I ku naszemu zaskoczeniu, bardzo pozytywnemu oczywiście, zebrało się nas ponad 40 osób!
Na początek organizator zabrał nas autokarem do miejsca startu, gdzie dostaliśmy śniadanko – pyry z gzikiem – PYCHOTA!


wtorek, 13 maja 2014

PARYŻ fotograficznie - Johanna

Paris,  Paris…

„C'est la vie - cały twój Paryż z pocztówek i mgły
C'est la vie - wymyślony...
[Jacek Cygan]

Paryż będzie głównie w obrazkach, podobnie jak Rzym, Londyn i Florencja. Wycieczka do Paryża była dobrych kilka lat temu, w czasach, kiedy jeszcze nie wpadłam na pomysł pisania bloga, czy czegokolwiek… Dlatego niewiele pamiętam. Ale odkurzając stare fotki, których jakość niestety też pozostawia wiele do życzenia, niektóre wspomnienia wracają…


piątek, 9 maja 2014

BNO - Róża Wiatrów - Johanna

Róża Wiatrów

Po powrocie z Harpagana, wymienialiśmy się ze znajomymi wrażeniami, i jeden z nich podrzucił nam wtedy linka z Różą Wiatrów, która miała odbyć się 2 tygodnie później w Koziegłowach. My jeździmy po Polsce, a tu pod nosem taka impreza! Pomysł od razu mi się spodobał, znajomi podchwycili… i już byliśmy na liście startowej.

środa, 7 maja 2014

BNO - Harpagan - Johanna

Potem wymyśliłam start w Harpaganie

Usłyszałam od znajomego i doczytałam potem, że na Harpaganie są też trasy krótsze niż 100 km… No więc skoro przeszłam 80 km, to 50 zrobię na luziku… no może nie tak zupełnie na luziku, ale zrobię… Limit co prawda 12 godzin, ale to już przecież nie góry! Była też trasa na 25 km, ale taka krótka… I kto by pomyślał, że mamy w Polsce góry nad morzem!! A ludzie jeżdżą po świecie, żeby szukać takich krajobrazów J Tym razem nasza ekipa była już większa – namówiliśmy znajomych, znajomi namówili swoich i zebrało się nas 10 osób.


wtorek, 6 maja 2014

BNO - Kierat - Johanna

Pierwszy był Kierat

Dowiedziałam się przypadkiem, że coś takiego odbywa się w Bieszczadach, co roku w maju. 100 km pieszo w 30 godzin – hmm… pomyślałam, że to ciekawe wyzwanie – o orientacji nie miałam wtedy pojęcia, biegałam już wtedy trochę, ale niespecjalnie to lubię, więc opcja marszu zamiast biegu bardzo mi się spodobała. Wydawało mi się to wtedy możliwe do zaliczenia.


No bo skoro nie trzeba biec…

poniedziałek, 5 maja 2014

BNO - Tytułem wstępu - Johanna

Jak to jest z tą orientacją…

Ta relacja będzie nieco inna niż poprzednie. Nie będzie traktowała o klasycznej podróży… Będzie co prawda o wyjazdach weekendowych, ale ich charakter jest jednak odmienny. Dowiecie się jak testowałam swoje możliwości fizyczne, swoją wytrzymałość, (szybkość niekoniecznie…J), ale też siłę woli. Organizatorzy imprez, o których napiszę tak określają ich cel: Sprawdzenie granic własnej wytrzymałości fizycznej i psychicznej. 
BNO - czyli Biegi Na Orientację. Więc słuchajcie.

Pierwszy był Kierat – Międzynarodowy Ekstremalny Maraton Pieszy.