8 dni przed wyjazdem na Mazury
Tak apropos tej wczorajszej listy –
dziewczyny, NIE ZABIERAMY SZPILEK. Szpilki na Giewoncie już były a szpilek na
Mazurach nie chcemy. Nie potrzebne też będą suknie wieczorowe ani żakiety…
Pełen luz! Szorty, trampki i bikini :)
Do listy natomiast dopisujemy:
28. Rękawiczki
żeglarskie, bo trzeba ciągnąć szoty, wybierać fały, a ręce bolą…
Nie zabieramy również dzbanka, bo może się stłuc, a Sangriję zrobimy w 5l butelce pet po wodzie mineralnej - taki nowy patent:)
Nie zabieramy również dzbanka, bo może się stłuc, a Sangriję zrobimy w 5l butelce pet po wodzie mineralnej - taki nowy patent:)
Poza tym, nastroje prawidłowe,
gitara się grzeje. Czekamy na dzień zero.
PS.
Tak
odbiegając od tematu, dzisiaj miałam dzień pierwszych razów… Po raz pierwszy w
życiu oddałam krew – też powinniście! I po raz pierwszy w życiu jeździłam
(kierowałam) motocyklem po mieście – BAJKA! Już wiem co to znaczy poczuć
wolność i wiatr we włosach.
7 dni przed wyjazdem
Rowery,
plaża... Przygotowujemy się do całotygodniowego lenistwa i opalania na
jachcie.
Znaczy, że się podoba? :-)
OdpowiedzUsuń