1 dzień przed wyjazdem na Mazury
Czekamy na gości, którzy dziś
okrętują się u nas na jedną nockę, a jutro wyruszają razem z nami na pływanie.
Powiedzieli, że będą o 21.00.
Do listy nr 1 (co zabieramy na
Mazury) dopisujemy jeszcze siatkę na ryby – bynajmniej nie na ryby. Jest
świetną lodówką do schładzania napojów, gdy zanurzymy ją za rufą:)
A do listy nr 2 (co kupujemy)
dopisujemy worki na śmieci. Podstawa…
Chleb upieczony, stygnie i czeka na
podróż – pierwszego dnia będziemy mieli własne pieczywo:)
Chleb z przepisu:
Muffinki też już gotowe – deser na
drogę:)
A Muffinki z przepisu na zaprzyjaźnionej
stronie:
Niestety za dużo tam przepisów na muffinki
i już nie pamiętam, które to moje. Piekę je od lat, a na stronie pojawiło się
od tego czasu całe mnóstwo odmian… Poszperajcie sobie:)
Ogórki nabrały pięknego koloru…
Znajomi przyjechali.
Torby spakowane.
Ubrania wyprane i jeszcze częściowo
się dosuszają – rano zgarniemy.
Pobudka jutro o 5.30.
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz