sobota, 19 lipca 2014

Na Mazury, Mazury, Mazury, popływamy to łajbą z tektury… Coś w rodzaju dziennika pokładowego…5 - Johanna


2 dni przed

Wiem! Gościniec… ten paprykarz:)
A dzisiaj:
- śpiewniki przygotowane – poukładane, spięte, w czterech egzemplarzach, żeby każdy mógł śpiewać
- wędka gotowa – nie pisałam wcześniej, ale zabieramy również wędkę – dzieci będą łowić, a potem zjemy pyszne rybki na kolację:)

Jak słusznie zauważyła Jane, należy zrobić wstępną listę zakupów, które będziemy robić przed wejściem na pokład, pierwsza tura zapasów. Co na tej liście powinno się znaleźć:
  1. Papier toaletowy, ręczniki papierowe, chusteczki higieniczne
  2. Płyn do mycia naczyń + gąbka
  3. Cukier, sól, przyprawy
  4. Kawa, herbata, kakao
  5. Kisiel i budyń – taki „gorący kubek”
  6. Makarony, ryż
  7. Parówki, jajka
  8. Wędlina (puszki mile widziane), ser żółty
  9. Pomidory, ogórki, cebula, czosnek, zielenina
  10.  Mięso (mielone, kurczak)
  11.  Koncentrat pomidorowy
  12.  Majonez, ketchup
  13.  Mleko, masło, śmietana
  14.  Płatki śniadaniowe
  15.  Puree ziemniaczane w stylu "gorącego kubka" - świetnie smakuje z jajkiem sadzonym

Czytałam kiedyś jakąś książkę (to chyba jakaś „babska” była), w której bohaterka robiła wciąż listy… lista spraw do załatwienia, lista zakupów, lista marzeń, lista czegoś tam… Wygląda na to, że też tak lubię:-)

Zaznaczam, że jest to lista wstępna, na kilka pierwszych dni, na posiłki dla 10 osób. Potem, w zależności od tego, gdzie cumujemy, zapasy będziemy uzupełniać – prawie wszędzie jest Biedrona przecież.

Z ustaleń kapitana wynika (biorąc pod uwagę, że ruszamy ze Sztynortu), że:
pierwszego dnia śpimy u Lestera (taka przyjemna przystań, którą zapewne opiszę jak już się tam znajdziemy), kolejną noc spędzimy w Mikołajkach.
A w Mikołajkach jest nasza zaprzyjaźniona Biedrona, którą odwiedzamy co roku
J Więc niezbyt ładnie byłoby nie zajrzeć tam i tym razem, celem uzupełnienia lodówki i nie tylko.
Potem na trasie rejsu być może: Pisz (albo Ruciane-Nida?), następnie „dzika przystań” u ujścia jednego z kanałów na Tałtach i na koniec EKOMARINA w Giżycku (w Giżycku też uzupełniamy zapasy). Od wiatru zależy dokąd uda nam się dotrzeć. Wszystko oczywiście opowiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz